Pani Łuska o Morzu Martwym
Morze Martwe leży w największej depresji na świecie. Swoimi właściwościami przyciąga turystów z całego świata. W tym odcinku rozmawiam z Dominiką Jeżewską na temat Morza Martwego. Dominika sama choruje na łuszczycę i pod marką Pani Łuska edukuje na temat tej choroby oraz uczy jej akceptacji.
Z tego odcinka podcastu dowiesz się:
• Jak wyglądało pierwsze i jedyne spotkanie Dominiki z Izraelem?
• Dlaczego jednym z celów było Morze Martwe?
• Jakie właściwości ma Morze Martwe?
• Które kąpieliska są mi znane?
• Czy kondycja skóry Dominiki zmieniła się po jednym dniu nad Morzem Martwym?
• Kogo Dominika spotkała nad Morzem Martwym?
• Czy kosmetyki z minerałami znad Morza Martwego są tak dobre, jak reklamy to przedstawiają?
• Gdzie Dominika dowiedziała się że warto jechać nad Morze Martwe?
• Czy Pani Łuska chce zorganizować wyjazd nad Morze Martwe dla osób z chorobami skóry?
• Czym zajmuje się Pani Łuska?
• Jak wyglądają spotkania integracyjne pod skrzydłami Dominiki?
• Czy kwestia diety ma wpływ na łuszczycę?
NOTATKI:
Zachęcam do pozostawienia komentarza poniżej. Napisz co myślisz na temat tego odcinka.
Jeżeli masz sugestie, propozycje czy uwagi, możesz również skontaktować się ze mną bezpośrednio poprzez formularz kontaktowy.
A jeśli podobał ci się ten odcinek podcastu, proszę podziel się nim ze swoimi znajomymi, czy to w mediach społecznościowych czy bezpośrednio. Będzie mi bardzo miło.
Music by @idanraichel, courtesy of Helicon Records, Israel.
Jeśli chodzi o mnie i moją łuszczycę, to kąpiele solankowe sprawdzają się wyśmienicie. Nad morzem Martwym nie miałem okazji (jeszcze!) być, ale staram się takie kąpiele przynajmniej z dwa razy w tygodniu urządzać sobie w domu. Generalnie mam wrażenie, że do pielęgnacji skóry z łuszczycą nie potrzebujemy aż takiego zasolenia jakie daj morze Martwe. W zasadzie każde wakacje nad morzem/oceanem są zbawienne dla mojej skóry. Warto rozejrzeć się też nam basenami solankowymi w swojej okolicy, gdyż coraz więcej aqua-parków ma je w swojej ofercie.
Bardzo dziękuję za komentarz i mam nadzieję, że kiedyś nadarzy sie również możliwość kąpieli w Morzu Martwym! Pozdrawiam!